Post sponsorowany 🙂
Na początku chciałam powiedzieć, że wszystkie kosmetyki/perfumy były świetne. Oczywiście niektóre przypadły mi do gustu bardziej, inne mniej. Opiszę poniżej swoje odczucia po użyciu/przetestowaniu każdego z nich. Zacznę od perfum.

Her story
Te perfumy zostały zainspirowane kobietami, a dokładniej ich cechami, takimi jak: odwaga, niezależność, pewność siebie. Mogłabym zaryzykować stwierdzeniem, że tak też pachną. Kwiat irysa dodaje szorstkości, jednak jest też delikatny. Zapach irysów określany jest jako wielowymiarowy i pasujący do innych aromatów. Równocześnie idealnie łączy się z pozostałymi nutami zapachowymi, między innymi różowym pieprzem. Szybko wyjaśnię również czym on jest. Nie jest to w sumie pieprz, nazywany jest tak potocznie, w praktyce to jagody, pochodzące z drzewka pieprzowego. Ostatnim zapachem wchodzącym w skład perfum jest paczula, a mianowicie jej liście, to właśnie z nich pozyskuje się olejek paczulowy. Powiedziałabym, że kojarzy mi się z korzeniami, może lasem?
To połączenie zapachowe jest naprawdę obłędne. Nie jestem też w stanie określić jak dokładnie pachną, ale bardzo przypadły mi do gustu i szczerze mogę je polecić.

Jak już jesteśmy w temacie perfum, to wezmę się od razu za kolejne.
Scient mix, fizzy green tea
Przy pierwszym powąchaniu od razu wyrusza do nas nuta limonki, imbiru oraz bergamotka. Myślę, że wszyscy znamy te składniki, poza bergamotką. Jest to odmiana pomarańczy, moim zdaniem wygląda jak połączenie cytryny i limonki, jest to zapach cytrusowy, lekko cierpki, może i nawet gorzki. Następnymi zapachami które docierają do nas są tzw. nuty serca: róże, upragniona przeze mnie zielona herbata (czekałam od dawna, żeby wypróbować kosmetyków z herbatą w składzie) i osmantus. Roślina ta pachnie bardzo intensywnie, słodko, czasem jej zapach określany jest też słodko-mdłym. Ostatnimi już składnikami są nuty drzewne, brzoskwinia i piżmo. Osobiście uwielbiam zapach brzoskwini, jest delikatny, owocowy, z tego co się dowiedziałam najczęściej występuje w kwiatowych perfumach. Drzewne aromaty, oddają zapach świeżo ściętego drzewa, może brzmi to dziwnie, jednak sam ten zapach jest świetny, bardzo mi się podoba. Trochę się namieszało wszystkiego wiec podsumuję. Perfumy te dodają świeżości każdej stylizacji, dzięki cytrusom pachną delikatnie i orzeźwiająco.

Może jeden i ten sam temat powoli robi się nudny, jednak chcę wszystko mieć w jednym miejscu. Także przechodzimy teraz do perfumowanego spreju do ciała. Jest to coś w stylu dezodorantu, mgiełki, alternatywa wody perfumowanej.
Fm 362, pure royal
No to co? Bierzemy pod lupę. Z początku czuć czarną porzeczkę, po chwili przebija róża, delikatna, kobieca, jednak też ostra. Oraz frezja, która bardzo kojarzy się z wiosną, jest to bardzo intensywny, ale też świeży aromat. W spreju czuć również wanilię, mdłą, równocześnie słodką. Możemy rozpoznać także nutę ambroksanu czy paczuli. Od razu chciałabym ostrzec, że zapach jest naprawdę słodki i nie każdemu może przypaść do gustu. Mi jednak on bardzo podpasował. Utrzymuje się naprawdę długo, w porównaniu do mgiełek, którymi trzeba psikać się co chwilę. Do tego wszystkiego mają strasznie ładną buteleczkę.

Czy warto zamówić perfumy z Avonu?
Szczerze? Nigdy nie wpadłabym na pomysł zamówienia czegoś tej marki, jednak gdy dostałam możliwość przetestowania kilku kosmetyków, zmieniłam zdanie. Już przy pierwszym użyciu doznałam szoku, a z każdym kolejnym produkty podobały mi się coraz bardziej. Mają wiele zalet, zaczynając od ich wydajności, kończąc na cenie, która jest bardzo atrakcyjna. Dodatkowo, po zostaniu konsultantką Avonu kupicie je sporo taniej! Jeszcze więcej możliwości czeka na Was po zapisaniu się do klubu:
Dołączając do klubu Avon (strefa konsultantki Avon) jako konsultanta otrzymujesz dostęp do wszystkich ofert promocyjnych. Niezależnie od tego, czy kupujesz tylko dla siebie, czy działasz na wysokich obrotach i zarabiasz na sprzedaży, możesz korzystać z tych samych rabatów i promocji. Rejestracja do Avon umożliwi Ci dostęp do tych wszystkich ofert, do których jako zwykły klient nie masz wglądu.
informacje z witryny internetowej Avon
Znajdziecie go pod tym linkiem: Klub Avon dla konsultantek
W każdym razie, osobiście baaaardzo polecam i obiecuję opisać jeszcze pozostałe kosmetyki (tusz do rzęs, szminkę, kultowy już bronzer, kosmetyki do włosów oraz krem do rąk). Mam nadzieję, że zainteresowałam Was chociaż trochę i chętnie przeczytacie moje następne wpisy.