Jestem żoną “prawicowego oszołoma”

Codziennie rano wstaję o szóstej i zanim wszyscy się obudzą wycieram ze stołu popiół, który nie trafił do popielniczki, plamy po piwie, które przypadkiem rozlało się w emocjach podczas nocnej gry w Wiedźmina. Otwieram okno, żeby wywietrzył się smród meliny. Ściany i meble i tak będą śmierdzieć, ale przynajmniej zachowam jakieś pozory przed dziećmi. Nie jestem wyspana, bo o drugiej w nocy mój mąż obudził mnie, gdy zabrakło mu piwa. W końcu szkoda wydawać na taksówkę, która dowiozłaby je do domu. Z taką rozrzutnością nigdy nie wyprowadzimy się od jego mamy.

(więcej…)

10 komentarzy

Reklamy leków i suplementów diety dla dzieci

Reklamy medycznych suplementów diety dla dzieci denerwowały mnie od dawna. Ale wczoraj aż mną zatelepało. Podczas 20 minutowej jazdy samochodem, w radio usłyszałam 6 reklam suplementów diety, w tym jedna po drugiej reklamy: apetizera – “by niejadek zjadł obiadek” – oraz limitków, rzekomo ograniczających apetyt na słodycze! Osobiście staram się unikać tego typu produktów. Ale ile jest matek, które podadzą dziecku syropek lub kropelki w trosce o jego zdrowie? Przecież to niemożliwe, żeby prawo pozwalało na sprzedaż czegoś, co dziecku zaszkodzi.

(więcej…)

5 komentarzy

Dziecinnie proste ciasteczka!

Z tymi ciasteczkami poradzi sobie nawet małe dziecko. U nas stanowią awaryjną opcję w dwóch sytuacjach. Pierwsza z nich to: "mamooooo, chce mi się coś dobrego", druga: "Nudziii mi się". Przepis jest doskonały, bo proces przygotowań trwa dosłownie 10 minut, a do tego ciastka obłędnie smakują.

4 komentarze